W niedzielne przedpołudnie 27 sierpnia 2023 r. pogoda uczestnikom spływu dopisała- było ciepło, wiał lekki wiatr, a słońce schowane za niewielkimi chmurkami wychylało się od czasu do czasu, pięknie odbijając się w bystrym nurcie Marózki. Był to ostatni z zaplanowanych w ramach RekreAKCJI spływów kajakowych rzeką Marózką. Jego organizatorami jest Gminny Ośrodek Kultury w Stawigudzie ze wsparciem Gminy Stawiguda.

Spływ zaczął się od spotkania w wypożyczalni sprzętu wodnego Przystań Pluski przy głównej plaży o 10:00 rano. Sprawdzenie listy obecności, kilka ważnych słów ratownika o zachowaniu się w kajakach na wodzie i przejazd do Swaderek. Tam wodowanie kajaków i spływ szybkim nurtem do niewielkiego, zarastającego jeziora Pawlik. Jest ono jednym z wielu akwenów, przez które przepływa licząca 47 kilometrów rzeka Marózka.

Wypływając z jeziora Pawlik, zagłębiamy się powoli w porastające rzekę z obu stron lasy sosnowe będące pozostałością dawnej Puszczy Galindzkiej, zamieszkiwanej w średniowieczu przez Galindów- jedno z pruskich plemion. Pozostały z nich tutaj nazwy własne, takie jak nazwa wsi Kurki czy Jeziora Świętego. I świadomość, że kiedyś ten mało znany nam lud, przemierzając te dzikie ostępy, również podziwiał piękno okolicznej przyrody.

Silnie meandrująca Marózka i leżące w jej nurcie kłody drzew wymagają koncentracji, a czasami opuszczenia kajaka. Na szczęście woda jest ciepła i sięga do kolan. Na kamienisto-żwirowych łachach słychać kamienie szorujące o dno kajaków. Na jednej z takich mielizn robimy sobie krótki odpoczynek na wysłuchanie opowieści przewodnika o historii tych ziem i jej przyrodniczych atrakcjach.

Mały ruch na rzece i wprawa uczestników powodują, że szybko pokonujemy malowniczy czterokilometrowy odcinek Marózki i wpływamy do Jeziora Świętego. Po prawej stronie widać niewielką wysepkę zamieszkaną przez kormorany. Kilka słów o spływie z roku 1958, w którym uczestniczył Karol Wojtyła (upamiętnia to specjalna tablica umieszczona na zewnętrznym murze kościoła w Kurkach), wyjaśnienie pochodzenia nazwy jeziora i, oczywiście, pamiątkowe zdjęcie uczestników.

Kierujemy się lekko w lewo, ku widocznemu z daleka wypływowi Marózki. Po kilkuset metrach, przed przepustem pod Drogą Krajową 58 kończymy spływ zorganizowany w ramach RekreAKCJI, już ostatni w tym roku.

Duże podziękowania dla zespołu opiekującego się uczestnikami wszystkich spływów- Kazimierzowi Kisielewowi- przewodnikowi PTTK oraz Cezaremu Mateusiakowi- ratownikowi WOPR jak również Pawłowi Filipkowi z Przystani Pluski za kolejny udany sezon współpracy.

Z pozdrowieniami,
koordynatorka RekreAKCJI- Ewelina Bladosz, Gminny Ośrodek Kultury w Stawigudzie

Relacja: Kazimierz Kisielew