"Stawigudiada 2021" już za nami , czas na podsumowanie i obejrzenie fotorelacji...

      Po 2 latach przerwy powróciła do Stawigudy najważniejsza impreza w roku, czyli Festyn Gminny "Stawigudiada". Większość sąsiednich gmin zrezygnowała w tym roku z organizacji takich przedsięwzięć, my czekaliśmy do ostatniej chwili z myślą, że się uda. Warto było czekać, gdyż w czerwcu zostały wprowadzone przepisy pozwalające z zachowaniem pewnych zasad przeprowadzać imprezy plenerowe. 

     Nie wszystko było tak jak w poprzednich 26 edycjach, żeby festyn przeprowadzić musieliśmy wprowadzić szereg obostrzeń i zrezygnować z wielu tradycyjnych punktów programu. Było to konieczne i  nieuniknione. Poza tym festyn odbyło się bez większych przeszkód. Pogoda, która w ostatnich latach nas nie rozpieszczała w tym roku sprawiła nam piękny prezent. Dni poprzedzające imprezę jak i sobotnie przedpołudnie nie wyglądały dobrze. Około godziny17 wyszło słonko i tak bez żadnych niespodzianek dotrwaliśmy do końca. Teren boiska zapełniał się z każdą minutą. Pierwszym wydarzeniem był wspomnieniowy koncert zespołu "Kosejder". W tym roku wiosną minęło 20 lat od założenia zespołu. Były wspomnienia, utwory z różnych okresów twórczości,  nagroda od Wójta Gminy Michała Kontraktowicza życzenia  od przyjaciół, min. od chóru "Legenda", "Bab Ruśkich", mieszkańców Stawigudy. 

      O godzinie 19.00 nastąpiła ceremonia oficjalnego otwarcia XXVII Festynu Gminnego "Stawigudiada 2021", której dokonał gospodarz, czyli Wójt Gminy Michał Kontraktowicz i Starosta Powiatu Olsztyńskiego  Andrzej Abako. Po tej uroczystości przyszedł czas na zaproszone gwiazdy. Pierwszą z nich był pochodzący ze Szczecina zespół "Magic of the Queen". Ja się można domyśleć grupa wykonuje przeboje Freddiego Mercury i zespołu Queen. Bardzo podobny do oryginału  głos wokalisty, stroje, ruch sceniczny sprawiły, że widzowie przenieśli się o kilkadziesiąt lat wstecz kiedy to na estradach całego świata królowała ta supergrupa słynąca z bardzo energetycznych występów. Występ został bardzo ciepło przyjęty i sądząc po wielu opiniach był miłym muzycznym zaskoczeniem.

     Od kilku lat na "Stawigudiadzie pojawia się aktor grający niegdyś w programie dla dzieci "Budzik" postać Krasnala Piksela, czyli Maciej Gąsiorek. Oprócz konferansjerki zabawia naszą starszą i młodszą publiczność przeprowadzając w przerwach bloki konkursów dla wszystkich chętnych. Pan Maciek jest gwarancją dobrej zabawy i pełnego profesjonalizmu, jak to na zawodowego aktora przystało.  Powoli Słońce chyliło się ku zachodowi, tłum na boisku robił sie coraz większy, gdyż niebawem na naszej scenie miała się pojawić tegoroczna gwiazda "Stachursky". Na chwilę zgasły na scenie światła, by po chwili rozbłysnąć pięknymi światłami i tanecznymi rytmami przebojów. Od samego początku nasza gwiazda znalazła wspólny język i kontakt z publicznością, kolejne przeboje tłum śpiewał i tańczył wraz z nim. Na te piękne chwile warto było czekać ponad rok, gdyż Stachursky miał u nas wystąpić rok temu, jednak koronawirus w tych planach przeszkodził. Tym bardziej cieszymy się, że koncert z dużym opóźnieniem jednak się odbył i to było naprawdę duże wydarzenie artystyczne. Po długich owacjach dla gwiazdy przyszedł czas niestety oficjalnie zamknąć festyn. Na plakatach nie pojawił się jeden ze stałych punktów czyli fajerwerki. Jakaż była niespodzianka, kiedy po tradycyjnym odliczaniu pokaz tradycyjnie się odbył i niebo rozjaśniło się ferią kolorowych smug. Ten 5 minutowy spektakl był zwieńczeniem naszym zdaniem bardzo udanej   kolejnej edycji najstarszego festynu w naszej gminie , który z jedyną ubiegłoroczną przerwą odbywa się corocznie od 1994 roku.

     Tegoroczna edycja przeszła już do historii, my już myślimy o roku następnym, licząc, że nareszcie wszystko wróci do normalności i w roku następnym będziemy się bawić bez żadnych   ograniczeń i będziemy mogli się skupić jedynie na  dobrej zabawie. Do zobaczenia za rok !