Za nami kolejna piąta już edycja Stawigudzkiego Kolędowania- czas na podsumowanie.

      Koncerty odbywają się od 2017 roku, nazwa stawigudzkie odnosi się do tego, że co roku spotykamy sie w innym kościele znajdującym się w naszej gminie. Mimo, że ona do największych nie należy, to może sie poszczycić tym, że ma aż 5 parafii. Kolędowanie związane jest z obchodami świąt Bożego Narodzenia, spiewa się je w kosciołach aż do święta Matki Boskiej Gromnicznej, zwane też Świętem Ofiarowania, które wypada zawsze 2 lutego.

      Tradycja śpiewania kolęd w Polsce jest bardzo stara, przez wieki powstawało i powstaje do dzisiaj wiele kolęd, moim zdaniem najpiękniejszych na świecie. Najbardzie, odpowiednim miejscem do ich śpiewania są kościoły, ze względu na klimat, tradycje i to, że przez ten czas stają się niecodziennymi salalmi koncertowymi. Nasze kolędowanie drugi raz zagościło w pięknym kościele w Gryźlinach zbudowanym w 1573 roku, czyli 549 lat temu, tu sie wszystko zaczęło. Po odwiedzeniu w ciągu 5 lat wszystkich parafii rozpoczynamy kolejny rozdział.

      Na niedzielę 23 stycznia zaplanowaliśmy koncerty 4 zespołów. Organizacja tego typu przedsięwzięć w dzisiejszych czasach oibarczona jest dużym ryzykiem i tym razem niestety nie obyło się bez komplikacji związanych z koronawiruse. Najpierw zachorowała na niego dyrygentka chóru "Konsonans" automatycznie wykluczając zespół z udziału, później dowiedzieliśmy się o dwóch przypadkach w chórz "Collegium Castellanum", co uniemożliwiło zespołowi na występ ze waględu na brak podstawowych głosów. Patrząc na to co się dzieje byłem zmuszony bez żadnych przygotowań zdecydować sie na solowy koncert, żeby ratować imprezę. 

     Około godziny 13.00 po mszy świętej rozpoczęliśmy koncert. Mimo chłodu w świątyni pozostało z nami wielu parafian, co nas mile zaskoczyło. Koncert rozpoczął Wiold Lubowiecki  spiewając polskie kolędy i pastorałki, kończąc na polskiej wersji utworu "White Christmas" Binga Cosbiego. Atmosferę świąt potrzymał chór "legenda", który przedstawił w swoim koncercie mniej znane kolędy, bo taki jest między innymi zamysł całej imprezy, by promować i przedsawiać widzom utowry mniej znane, piękne i zapomniane. Podobną atmosferę podtrzymał zespól "Baby Ruśkie" , który wystąpił razem ze swoim kierownikiem muzycznym, a jest nim od kilku lat znany olsztyński muzyk Cezary Makiewicz. W ich wykonaniu usłyszeliśmy autorskie utwory mistrza z płyty "Kiedy dzieckiem jest Bóg", nie zabrakło tradycyjnych utworó i kolęd warmińskich.

     Wspaniała atmosfera stworzona w tych pięknych murach sprawiła, że mimo wcześniejszychproblemów kadrowych udało sie stworzyć dzięki naszym wykonawcom niecodzienny świąteczny koncert gromko oklaskiwany przez widzów. Kończąc chciałbym podziękować księdzu proboszczowi Markowi Gbiorczykowi za pomoc i wsparcie przy realizacji koncertu i udzielenie gościny w swojej świątyni, pracownikom GOK w Stawigudzie zaagażowanym w przygotowanie i przeprowadzenie imprezy, Szkole Podstawowej SPSK w Gryźlinach za udostępnienie szkoły nan nasze potrzeby. Już dziś zapraszam na kolejną 6 edycję Stawigudzkiego Kolędowania, które odbędzie się według kolejności w kościele w Dorotowie. Zapraszamy też do obejrzenia fotorelacji i nagrań wideo zamieszczonych poniżej

 Link do galerii:

https://www.gok.stawiguda.pl/galeria/event/VStawigudzkieKoldowanie

Poniżej znajdują się nagrania poszczególnych występów: